Witam Was kochani !
Dziś przychodzę do Was z nietypowym postem, ponieważ nie będzie nic o makijażu ani kosmetykach… tylko o włosach, a konkretniej o szczotce do włosów, jaką od paru miesięcy mam w posiadaniu, dzięki mojej kochanej Oli.
Sama też pod wpływem opinii jakie krążą po sieci byłam zdecydowana na taką szczotkę, a po wielu miesiącach testowania, jestem w stanie coś więcej o niej powiedzieć.
Opis produktu :
Tangle Teezer – Szczotka, która delikatnie i bez wysiłku pozbywa się splątanych włosów w mgnieniu oka, bez bólu. Tangle Teezer posiada unikalne zaprojektowane zęby flex,ułatwiające poślizg poprzez włosy. Szczotka eliminuje sploty i węzły, minimalizując łamanie, rozdwajanie i uszkodzenia spowodowane złym traktowaniem. Jest to idealne rozwiązanie dla każdego rodzaju włosów.Zalecana jest dla niezdrowych, zniszczonych koloryzacją włosów, przedłużanych włosów, splątanych a także dla dzieci, które nie lubią uczucia „ciągnięcia” podczas rozczesywania.
Tangle Teezer jest idealna do masażu skóry głowy, stymulując przyjemne doznania, zwłaszcza dla osób noszących przedłużane włosy. Zapewnia komfort noszenia i utrzymywania niesplątanych włosów przez cały dzień.
Cena: ok.35 zł
Dostępna: urodomania.com
Dlaczego warto mieć Tangle Teezer?
Moje włosy są cienkie ale po dużych przejściach, końcówki rozdwojone, przesuszone, łamiące się a włosy mają tendencje do wypadnia. Przesuszone kosmyki lubiły się plątać co mnie doprowadzało do szału….i chciałam skusić sie na tangle teezer, nie miej jednak dostałam go w prezencie jak wcześniej wspomniałam od Oli.
Różnicę zobaczyłam już po pierwszym użyciu, a potem było już tylko lepiej… Od tamtej pory używam jej codziennie!
Szczotka spowodowała że, moje włosy zostały pięknie wygładzone, moje włosy już nie wypadają w takiej ilości, końcówki nie są takie łamliwe a prawidłowy masaż skóry głowy powoduje, że zamiast myć skórę głowy co 2 dni myję ją co 3-4 dni.
Jest też wiele opinii negatywnych że szczotka jest duża i nie poręczna… natomiast ja uważam to jest właśnie urok tej szczotki.
Dużym plusem uważam za łatwość w utrzymaniu jej w czystości, co prawda lubi się w niej zbierać kurz, ale można umyć ją pod bieżącą wodą, a włosy wyciągnąć szpiczastą końcówką grzebienia, wykałaczki czy czym kolwiek długim i cienkim. Lubie ją też za to, że zawsze moje włosy były nieokiełznane,a ta szczotka sobie z nimi radzi.
Zawsze miałam włosy falowane z jednej strony głowy bardziej, niż z drugiej co mnie zawsze irytowało. Czesząc wilgotne moje włosy są zawsze proste! I to spowodowało, że pokochałam szczotkę i praktycznie się z nią nie rozstaje. Szczotka też nie elektryzuje włosów, nie powoduje że końcówki się puszą i nie wyrywa włosów.
Na plus:
– delikatnie rozczesuje włosy
– nie szarpie
– nie wyrywa włosów
– dla osób z kręconymi/falowanymi włosami ma właściwości prostujące
– wykonuje przyjemny masaż skóry głowy
– gęsto ułożone ząbki dokładnie rozczesują każdy kosmyk
– włosy nie elektryzują się
– włosy nie puszą się
– łatwa w przechowywaniu (nawet w torebce)
– łatwa do utrzymania w czystości
– ogromy wybór kolorów
Poniżej przedstawiam zdjęcie przed użyciem szczotki i po.
Zdjęcie z lewej strony przedstawia moje suche włosy po umyciu,
zdjęcie z prawej strony przedstawia moje suche włosy po umyciu ale rozczesane szczotką tangle teezer :
Ja osobiście sobie chwalę i polecam !
Znacie? Macie? Używacie?
Mam również i uwielbiam ! :] 😀
Mam i jest to moje kwc wsrod szczotek do wlosow 😀 Moja juz dosyc wysłużona 4 letnia, dlatego teraz zainwestuje w kolejną 🙂
mam, lubię, chętnie używam 🙂
chociaż ostatnio tak mi się plączą włosy, że i TT ma problemy w rozczesaniu kołtunów
najbardziej ,mi się podoba wygładzenie włosów, są prostsze – to jest super 😀
Cieszę się, że sprawiłam Ci radochę 😀
Dobrze że zrobiłaś taką opinię bo ostatnio się ciągle na tą szczotkę czaję ! 🙂
Kupiłam TT córce- ma kręcone włosy i nie można było ich normalnie niczym rozczesać…do momentu zakupu szczotki TT. Jak dla mnie rewelacyjna sprawa:)
ja mam podróbkę z biedry i równie fajnie się sprawdza:)
Ja jestem tą szczotką oczarowana, mam wersję kompaktową i bardzo sobie chwalę, pisałam o niej tu http://konfettitime.cba.pl/?p=43. Pozdrawiam 🙂
No ja mam wersję oryginalną i kompaktową. I teraz zastanawiam się, czy kupić wersję Elite, bo podobno jest najlepsza. Ale sama nie wiem, czy jestem zadowolona z używania, czy nie. Chyba dam im jeszcze szansę i sprawdzę jak się będą sprawdzały. Dam im miesiąc i zobaczę efekty.