Hit internetu osławiony już jakiś czas temu, nie tylko w Polsce, ale także za zagranicą. Chwalą go Youtuberki i cała blogosfera, wszyscy oszaleli na punkcie jednego z produktów Laury Mercier. Po wielu miesiącach testów przychodzę do Was z recenzją. Dlaczego jest taki wspaniały i czy rzeczywiście te wszystkie westchnienia w stronę produktu Laury Mercier Translucent Loose Setting Powder są słuszne? Dowiecie się tego w dalszej części wpisu, zapraszam.
Od producenta:
Transparentny puder utrwalający makijaż Laura Mercier jest niewidoczny na skórze, dopasowuje się do wszystkich tonacji skóry, łatwo i bez wysiłku rozprowadza się i łączy ze skórą. Pozostawia gładkie, delikatne wykończenie. Wyjątkowe właściwości rozpraszania światła pomagają uzyskać efekt miękkich konturów .Zmniejsza widoczność drobnych linii i zmarszczek. Idealny dla wszystkich rodzajów skóry. Testowany dermatologicznie i alergologicznie. Nie zatyka porów. Beztłuszczowy. Nie zawiera talku.
Składniki aktywne:
Francuski talk: zapewnia efekt miękkich konturów, wygładzając drobne linie i niedoskonałości.
Krzemionka: pochłania sebum i poprawia wygląd skóry.
- Działanie: wygładzające
- Rodzaj skóry: każdy rodzaj skóry
- Wykończenie: matowe
Moja opinia:
Standardowo zaczynając od opakowania produkt zapakowany jest w szare, kartonowe pudełko. Po otworzeniu pudełka ukazuje nam się duży ale plastikowy słoiczek o pojemności 29 gram. Na wieczku słoiczka widnieje logo marki, a sam słoiczek ma matowe wykończenie. Sam słoiczek może nie wygląda luksusowo, ale może to i lepiej bo gdyby pojemnik byłby wykonany ze szkła, byłby dość ciężki.
Po odkręceniu wieczka ukazuje się sitko jak w standardowych pudrach sypkich, które jest zabezpieczone folią, aby produkt się nie wysypał. Produkt powinno się nakładać gąbeczką bo wtedy uzyskujemy efekt taki do jakiego został stworzony przez Laurę Mercier. Puder nakładany pędzlem nie daje takiego efektu, natomiast nie wiem jaki efekt można uzyskać po nałożeniu samym pędzlem, ponieważ kupiłam od razu zestaw miniatur gdzie była miniatura pudru do twarzy, z myślą o mniejszej pojemności na wyjazdy, puder rozświetlający, puder pod oczy oraz gąbeczka do aplikacji pudru i odkąd mam puder aplikuje go wyłącznie puszkiem. Chociaż nie ukrywam, że za tą cenę puszek powinien być dołączony do produktu.
Natomiast jeżeli chodzi o sam puder i jego konsystencję oraz działanie to mogłabym pisać w nieskończoność. Ale przejdźmy do konkretów:
- Translucent Loose Setting Powder – to produkt beztłuszczowy i transparenty,ma za zadanie dopasować się do każdej karnacji nie wybielając jej, ma formę miałkiego beżowego proszku, który jest całkowicie niewidoczny na skórze.
- Kosmetyk jest bardzo drobno zmielony, dzięki czemu po nałożeniu na twarz staje się niewidoczny, pomimo, że w pudełeczku wygląda bardzo jasny
- długotrwale utrwala makijaż dając efekt półmatu, po całym dniu makijaż niezależnie od tego jakiego podkładu użyjecie trzyma się na swoim miejscu (nie zdarzyło mi się robić poprawek w ciągu dnia, ale to przez to że mam skórę normalną – nie wiem jak w przypadku cery mieszanej/tłustej)
- pięknie łagodzi i zmiękcza linie np. bronzera – przez co nawet jak nałożę za dużo produktu nie mam efektu dramatycznego, tylko do przeżycia.
- Wszystko co nałożę później czyli róż, bronzer, rozświetlacz pięknie mi się rozprowadza równomiernie bez powstawania plam i smug.
- nie obciąża cery, nie zatyka i jest lekki lekki, otulający puder. Nie przyciemnia i nie rozjaśnia tylko otula powodując aksamitne wykończenie.
- według mnie i innych użytkowniczek jak wyczytałam w internetach puder jest łatwy w aplikacji. Nie pyli się podczas nakładania, idealnie wtapia się w skórę, nie osiada na włoskach czy cerze
- puder jest bardzo wydajny wystarczy na wieczko wysypać odrobinę aby nałożyć i rozprowadzić go na cała twarz.
- pięknie wygląda i prezentuje się nawet przy cerze problematycznej, jak już wcześniej wspomniałam bez obciążania cery.
Czy puder ma swój odpowiednik? Ciągle próbuje różnych pudrów różnych marek z różnych półek cenowych i jeśli mam być szczera to właśnie za to płacimy duże pieniądze w produktach marek selektywnych, żeby mieć produkt niepowtarzalny. Nie ma odpowiednika, każdy puder jest inny, ma inny skład i tym samym inne działanie i uzyskujemy inny efekt.
Możecie być sceptycznie nastawieni do recenzji obfitującej w same ochy i achy. Nie dziwię się, ciężko uwierzyć w produkt, który nie ma żadnych negatywnych stron. Żeby nie przedstawiać samych pozytywnych stron bo recenzja nie byłaby wtedy rzetelna, przedstawię też kilka wad:
- Cena, jest trochę kosmiczna bo kosztuję 215 zł – ale pamiętajcie że macie 29 g , a można dorwać go czasami w promocji za 159 zł w Douglas.
- Opakowanie – jak już powiedziałam wcześniej od luksusowego produktu oczekiwałabym trochę więcej elegancji
- Brak puszka – moim zdaniem jest on niezbędny, więc szkoda że muszę inwestować w puszek, żeby móc nałożyć produkt w taki sposób do jakiego został stworzony.
- Zbyt duże dziurki w sitku powodują, że wysypuje się za dużo pudru, mogło by ich być mniej, albo mogłyby być po prostu mniejsze.
Twarz która wygląda idealnie jak po Photoshopie to właśnie tak ! Puder ten tworzy idealna spójność z każdym podkładem i sprawia ze twarz jest idealnie gładka jak z obrazka. Nic dziwnego że jest lubiany przez wizażystki i Panny Młode, bo na zdjęciach też prezentuje się pięknie.
Podsumowując:
Jest to drobno zmielony puder, który nie wchodzi w załamania, nie powiedziałabym że nadaje się pod oczy bo do tego Laura ma inny przystosowany produkt, który też lubię ale o nim opowiem w oddzielnym poście, dodatkowo puder utrwala makijaż, ale nie daje 100% matu, dając efekt zmiękczenia zarysów, ma dość dużą pojemność i jest bardzo wydajny, cóż chcieć więcej? Dobry puder to podstawa udanego makijażu, który przez cały dzień daje efekt świeżości i pozostaje w nienaruszonym stanie. Niweluje błyszczenie się twarzy, potrafi ukryć rozszerzone pory i utrwala produkty kremowe. Ten produkt myślę, że spełni wymagania nawet najbardziej wymagających użytkowników więc zdecydowanie rozumiem dlaczego puder zrobił się taki popularny i szczerze? Uwielbiam go i polecam, wszystkim bez wyjątku.
Kocham pudry transparentne, ale terzba mieć do nich dobrze dobrany podkład.
Zawsze trzeba mieć dobrze dobrany podkład, nie tylko do pudru transparentnego xD
Wiele dobrego słyszałam o tym pudrze i kolejna pozytywna recenzja tylko to potwierdza !
To prawda, złego słowa nie mogę powiedzieć. Używam od roku i wiem, że gdy w końcu będą pustki na dnie słoiczka na pewno skuszę się na kolejny 😉
Jeszcze do mnie nie trafił: opinie zachęcają, ale cena odstrasza… Może kiedyś 😉
Zawsze można pójść przetestować do douglasa i wyrobić sobie pierwsze zdanie 🙂 Bo rozumiem że nie każdego stać na taki wydatek dlatego fajnie, że są możliwości zeby po prostu go wypróbować bez kupowania 😉
Tyle już pudrów przetestowałam i tyle mam u siebie, a tego jeszcze nie dorwałam – chyba właśnie dlatego, że u mnie braków pudrowych nie ma, a cena jednak zobowiązuje do… przemyślenia, czy na pewno w tym momencie jest mi on potrzebny ;). Ale na pewno kiedyś się na niego skuszę, chociaż zdziwiło mnie, że nie polecasz go pod oczy. Dlaczego? Nie jest jednak AŻ TAK drobny? Podkreśla zmarszczki?
No można tak powiedzieć, wg. mnie jest zbyt matowy co faktycznie podkreśla linie pod oczami no i jak napisałam w recenzji Laura ma specjalny puder pod oczy, który uwielbiam i się sprawdza idealnie pod oczy, tak jak ten do twarzy. No i własnie ten jest przystosowany do nakładania na twarz, a nie pod oko chociaż niektórzy go nakładają pod oczy…
Ja bym go wypróbowała ale najpierw chciałabym taką próbkę na kilka użyć 🙂
No na zachcianki nie ma rady, trzeba iść i walczyć do perfumerii 😉 może dadzą 😀
Nie jestem fanką makijażu, używam go jedynie na wyjścia raz na tydzien 🙂
Dobre i to 😉
Często mam problem z pudrami transparentnymi, mam ciemną karnację i taki puder nienaturalnie rozjaśnia moją twarz, co wygląda dziwnie. Mimo to chętnie wypróbuje ten puder, ale jak tylko będzie w promocji 😉
na prawdę warto 🙂 zależy też jak bardzo jest ciemna Twoja karnacja ?
Nie miałam, ale wezmę go pod uwagę podczas zakupów. 🙂
Warto bo puder jest jedyny w swoim rodzaju 🙂
Cena na zakup w ciemno dla mnie nieco zaporowa, ale chętnie upolowała bym jakąś wersję mini, żeby upewnić się czy nie zapychał by mnie również . Za to efekty które opisujesz mnie również by się podobały:)
Dlatego warto pomyśleć o miniaturce, która bywa dostępna 🙂
Masz rację, dobry puder to podstawa makijażu. Mimo, że mam obecnie dwa pudry, ten ciągle mi chodzi po głowie. Puszek jednak by się przydał, zwłaszcza przy tej cenie 😉
Prawda jak już napisałam, warto używać produktu w taki sposób do jakiego został stworzony jeżeli chcemy efekt z pierwszego zdarzenia 🙂
Juz tyle wiem na temat tego pudru, ze kolejne opakowanie juz w drodze 😀
Super, ciesze się że podzielasz moja opinie 🙂 i tez jestem zdania, że najlepiej wypróbować na sobie 😀
Próbowałam znaleźć zamiennik dla tego pudru, ale chyba faktycznie nie istnieje 😀