Witajcie!
Co jakiś czas na moim blogu można znaleźć recenzję kosmetyków marki P2 Cosmetics, jeżeli przegapiliście poprzednią to zapraszam ->TUTAJ<-
Marka P2 Cosmetics jest jedną z moich ulubionych, niemieckich marek i zawsze mając możliwość staram sobie coś kupić. Jeżeli miałabym ją porównać do innej marki śmiało mogę powiedzieć, że jakościowo to Catrice – w końcu co się dziwić? To również niemiecka i jakościowo dobra marka, moja ulubiona jeżeli chodzi o dostępność w polskich drogeriach. Dlatego ucieszyłam się na wieść, że marka P2 Cosmetics jest także dostępna w Polsce w drogeriach Hebe. Jednak zanim się o tym dowiedziałam zdążyłam zrobić zakupy w niemieckiej drogerii DM. Jeżeli ciekawi Was co zakupiłam oraz co myślę o zakupionych przeze mnie produktach to zapraszam do dalszej części wpisu.
Oprócz P2 znalazłam też kilka innych ciekawych rzeczy, które mnie zaciekawiły. Między innymi kredki Kajal Trend It up :
Automatyczne kredki o wodoodpornej formule. Bardzo mi się spodobała zwłaszcza ta o metalicznym wykończeniu, Mają mega pigmentację i są naprawdę mięciutkie i intensywne. Na linii wody wyglądają wprost obłędnie. Posiadam nr. 070 (zieleń) i 080 (szarość) .
Jajeczko do nakładania podkładu Ebelin. kolejne w mojej kolekcji z tej marki. Jest rewelacyjne i nie drogie bo koszt to ok. 4 euro, zużycie tego jajeczka ma się nijak do ceny bo w dalszym ciągu męczę się z pierwszym i żadnych uszkodzeń po ponad roku intensywnego używania.
Kępki rzęs i połówki rzęs od Essence. Nasze Polskie szafy są jednak ubogie, te niemieckie są bardzo rozbudowane i mają przeogromny wybór rzęs.
Muszę przyznać że te połówki akurat mnie zaskoczyły i to bardzo. Są tak leciutkie, że w ciągu dnia zapominam o doklejonych rzęsach. Jeżeli je gdzieś zobaczycie warto je wziąć, koszt też jest śmieszny, a w tym wypadku pobiły nawet te ardella. Wyglądają bardzo naturalnie na powiece.
Najwyższy czas na P2 Cosmetics.
Zacznę od moich ukochanych kredek, po które tak właściwie chodzę do drogerii DM. Nie znalazłam jeszcze innego odpowiednika tych kredek, które miały by tak duży wybór kolorów i były by tak dobro jakościowo. Po latach jeżdżenia do Niemiec trochę tych kredek się nazbierało i po nie sięgam najchętniej podczas wykonywania makijaży ze względu na trwałość i niesamowitą pigmentację. Jest ich naprawdę wiele i są różne rodzaje poprzez cienie w kredce, wodoodporne, do ust, z gumką do rozcierania do zwykłych drewnianych. Dobre kredki w niskiej cenie to tylko P2 ! Używam ich od lat i jestem bardzo usatysfakcjonowana.
P2 Cosmetics Perfect look kajal nr.210:
P2 Cosmetics Smokey Eye Q Pen nr.070:
P2 Cosmetics Intensive Khol Eyeliner nr. 161:
P2 Cosmetics Intensive Khol Eyeliner nr.170:
P2 Cosmetics Perfect Color lipliner 050:
P2 Cosmetics Perfect look lipliner nr.150:
P2 Cosmetics Full Color Lipstick nr.050:
Pomadki do ust tej marki jeszcze nie posiadałam, więc postanowiłam to zmienić i wypróbować, dlatego na początek kupiłam 1 kolor, który moim zdaniem wydał się być dla mnie atrakcyjny i jest to nr. 050 Shout out loud. Pomadka akurat idealnie pasuje do kredek do ust, które sobie również wybrałam w podobnej kolorystyce.
Przyznam, że jestem ogromnie zaskoczona, ale z drugiej strony wiedziałam, że się nie zawiodę. Kremowa i nawilżająca konsystencja równomiernie rozprowadza się na ustach bez podkreślania suchych skórek, pełne krycie uzyskujemy już za pierwszym pociągnięciem . Mimo, że pomadka ma lekko tłustawą i nawilżającą konsystencję długo utrzymuje się na ustach (przynajmniej z użyciem bazy pod kosmetyki na usta, którą zaraz opiszę + wybraną kredkę z powyższego zdjęcia). A kolor mnie zachwycił i pomadkę pokochałam.
Dodatkowo atrakcyjności kosmetykowi nadaje eleganckie, czarne opakowanie z logiem marki oraz wytłoczonym logiem na sztyfcie pomadki. Pomadkę zamyka się na klik. Wyjątkiem dla tej pomadki jest sposób w jaki jej sztyft został wykończony, ponieważ nie jest to klasyczny, stożkowy, ścięty kształt tylko zakończony tak jakby w kształt ściętej kulki. Nie wiem jak to opisać, ale muszę przyznać, że to na pewno te pomadki wyróżnia spośród wszystkich innych.
Wygląda super, jednak stanowi mała trudność przy aplikacji ponieważ nie jest ona tak dokłada jak przy tych klasycznych pomadkach. Ale ja lubię wyzwania oraz kosmetyki, które są wyróżnienie spośród reszty, a ten zdecydowanie do nich należy. Przy najbliższej okazji wybiorę kolejny kolor pomadki z tej serii.
P2 Cosmetics Perfect Lips Refine + Prime lip base:
Kosmetyk o którym wcześniej wspomniałam. Mój nowy niezbędnik kosmetyczny – baza pod pomadki. Przedłuża ich trwałość i nie wysusza ani nie podkreśla suchych skórek jednocześnie wygładzając usta i wyrównując im kolor. Powoduje to również to, że pomadki mają intensywny i wyrazisty kolor przez wiele godzin. Jak dla mnie rewelacja!
Kosmetyk ma kremową i lekką konsystencję, łatwo się go rozprowadza, jednak trzeba uważać aby nie przesadzić tak jak jest to w przypadku bazy pod cienie. Ponieważ zbyt duża ilość produktu da efekt odwrotny, zamiast przedłużyć trwałość makijażu ust, zacznie się zbierać i rolować w załamaniach, a to wygląda nieestetycznie i daje efekt mocno niezadbanych ust, a tego lepiej unikać.
Kosmetyk jest dość wydajny, a jego cena jest przestępna, jak dla mnie produkt godny uwagi i zainteresowania.
P2 Cosmetics Glow Touch Compact Blush nr. 015:
Szczerze na tym produkcie się trochę zawiodłam, nie ze względu na jakość ale nazwa w stosunku do rzeczywistości. Liczyłam że glow da efekt satyny, natomiast kosmetyk nie ma nic wspólnego z tym, a szkoda. Jeżeli chodzi o sam produkt jakościowo nie mam się do czego przyczepić.
Róż ma pudrową konsystencję, ale nie pyli się podczas nabierania na pędzel. Z kolei jeżeli chodzi o aplikację, również nie zauważyłam większych trudności. Kosmetyk rozprowadza się równomiernie, bez powstawania smug i plam dając delikatny efekt na skórze, który można stopniować. Z trwałością również nie ma problemu.
Podsumowując:
Ciesze się, że kosmetyki P2 są dostępne w Polsce, teraz tylko czekać na promocje -40%, ponieważ ceny niemieckie się trochę różnią od tych polskich i wychodzą drożej, dlatego warto polować na promocje. Nie miałam jeszcze styczności z cieniami do powiek w formie prasowanej, mam nadzieję, że niedługo się to zmieni. Ogólnie uwielbiam markę i polecam, jeżeli nie mieliście styczności z nią warto przetestować kilka produktów, aby wyrobić sobie opinię.
mam p2 pod nosem i nie wiem jakim cudem nie kupiłam jeszcze ani jednego produktu 😛
ale na tę baze pod pomadkę chyba się zdecyduję 😉
No tak właśnie bywa 🙂 bazę pod pomadkę polecam 😉
Pomadki i kredki też niestety jak napisałam w poście cieni nie miałam jeszcze okazji wypróbować ;(
szkoda, że nigdy nie ma promo na tę markę 😛
Mam nadzieję, że to tylko tak na razie 🙂
Nie słyszałam o tej marce kosmetycznej chyba jeszcze, ale z wielką chęcią wybiorę się do Hebe by przyjrzeć im się z bliska 😉 A tak pytając konkretnie o produkt to interesuje mnie gąbeczka ebelin. Co o niej myślisz i czy jest w miarę porównywalna do Beautyblendera?
Polecam bardzo markę P2. Jednak jeżeli chodzi o beautyblender niestety nie posiadam – więc nie mam porównania…. mnie ten z ebelin w zupełności wystarcza i jak najbardziej się sprawdza 🙂
Ja tez lubię tę markę. Niestety w hebe już wycofali np. pomadki p2 full color. Naprawdę świetne i korzystne cenowo. Trwałe o ładnej kolorystyce. Nie wiem dlaczego zamiast tego produktu wybrali francuska rene