Chciałabym Wam przedstawić serię produktów, które dostałam od naszej polskiej firmy Eveline Cosmetics w celu zrecenzowania ich dla Was drodzy czytelnicy.
A serię postów z produktami tej marki chciałabym zacząć od cudownej mascary do rzęs
Extension Volume Long & Curl Mascara :
Od producenta:
Najnowsza mascara Extension Volume 4D FALCE DEFINITION maksymalnie wydłuża i podkręca rzęsy, gwarantując niepowtarzalny efekt sztucznych rzęs. Wyjątkowa, elastyczna szczoteczka BOLD&FLEXY BRUSH™, opatentowana przez Eveline Cosmetics, powstała z najnowocześniejszych materiałów w technologii DuPoint Hytrel ® i zapewnia wykonanie perfekcyjnego makijażu oczy, precyzyjnie rozdzielając rzęsy i umożliwiając pokrycie wszystkich włosków nawet w kącikach oka. Tusz Extension Volume posiada wyjątkową kompozycję składników aktywnych, która wzmacnia i odbudowuje rzęsy od nasady aż po same końce. Zapobiega też ich wypadaniu podczas demakijażu. Rzęsy są wyraźnie odżywione i nawilżone.
Innowacyjna formuła zawiera:
– D-panthenol – odbudowuje strukturę włosa, widocznie zagęszczając i pogrubiając rzęsy;
– Najcenniejsze składniki z olejku jojoba bogatego w witaminy A, F i E dogłębnie nawilżają, uelastyczniają i wzmacniają rzęsy;
– Mineralne pigmenty i naturalny wosk carnauba – pobudzają rzęsy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się.
Moja opinia Extension Volume Long & Curl Mascara :
Już kiedyś używałam tusz z tej serii ale o działaniu pogrubiającym i rozdzielającym rzęsy (krótko mówiąc z fioletową nakleją) i byłam zachwycona. Tutaj również się nie zawiodłam a wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej się zachwyciłam ze względu na to, że moje krótkie rzęsy zostały maksymalnie wydłużone i uniesione. A najbardziej w tym produkcie pokochałam sylikonową szczoteczkę, która świetnie sobie radzi z wytuszowaniem każdej, nawet tej najkrótszej rzęsy.
Jednak największym plusem tej mascary jest to, że zawiera w sobie składniki, które działają wzmacniająco i odbudowująco na rzęsy, dzięki czemu przy codziennym stosowaniu, nie tylko podkreślamy rzęsy ale też je wzmacniamy.
Wytuszowane rzęsy prezentują się następująco :
Jak widać na zdjęciu, maskara również ma intensywnie czarny odcień, więc i przy delikatnym makijażu podkreślenie rzęs będzie widoczne. Jeżeli chodzi o to jak mascara sprawuje się w ciągu dnia, muszę przyznać że na plus. Nie rozmazuje i nie robi się po paru godzinach efekt pandy. Troszeczkę się obsypuję po paru godzinach, ale dla mnie to nie jest problem.
Przyjrzyjmy się jednak trochę bliżej szczoteczce:
Szczoteczka nie jest ogromna, można powiedzieć, że jest smukła. Szczoteczka daje efekt wydłużenia, delikatnego podkręcenia to dodatkowo pogrubia rzęsy. Można więc rzec, że mascara idealna. Pięknie pokrywa rzęsy już za pierwszym pociągnięciem, a co najważniejsze to nie skleja rzęs. Ma kremową formułę, która nie tworzy grudek.
Musze też przyznać, że jest nawet wydajny, bo poprzedni tusz używałam troszkę dłużej niż 6 miesięcy. Nie zauważyłam też by przy demakijażu były jakieś trudności z usunięciem go z rzęs, także dla mnie również na plus. Cena także jest zachęcająca bo kosztuje ok.12 zł. Produkt dostępny w każdym rossmanie i na każdą kieszeń.
Podsumowując:
Na plus :
– Trwałość
– Wydajność
– Cena
– intensywny czarny kolor
– pogrubia, wydłuża, podkręca rzęsy
– sylikonowa szczoteczka
– nie skleja rzęs
– nie rozmazuje się
– nie tworzy grudek
– dostępność produktu
– przy dłuższym stosowaniu działa odżywczo
Na minus:
– troszeczkę się obsypuje
– mógłby być bardziej wydłużający i podkręcający
A Wy znacie Extension Volume Long & Curl Mascara ? Lubicie, polecacie?
mam ten tusz i jestem zadowolona 🙂
http://by-aleksandraa.blogspot.com/
Tym bardziej się cieszę, że moja recenzja się potwierdza 🙂
Jakoś mi nie po drodze do tuszy Eveline..
Eveline można znaleźć teraz w drogerii Rossman 😉
Nie znam tego tuszu, ale jak się osypuje to bałabym się ,że nosząc szkła kontaktowe wpadnie mi do oka i podrażni 🙁
Rozumiem, jednak przed użyciem tuszu nalepiej użyć odżywkę-bazę pod tusz, którą opisywałam tutaj :
http://www.patii.pl/eveline-skoncentrowane-serum-do-rzes-8w1-moja-opinia/
To zmniejsza ryzyko obsypywania się tuszu – jakiego kolwiek. Mówię tak na przyszłość 🙂